Sztuka ludowa regionu jest wciąż żywa, nie zamknięta w skansenach. Pojawia się też w zaskakująco nowoczesnym wydaniu. Wskrzeszona przez artystów, pokazuje swoje nowe, współczesne oblicze. Przeczytaj II część artykułu o podlaskim designie i odkryj przeszłość splecioną z dniem dzisiejszym. 

Wycinanki

Detale opanowane do perfekcji

Dziś kojarzone przede wszystkim z tradycją łowicką i kurpiowską, wycinanki popularnością cieszyły się również w Podlaskiem. Ozdobami z papieru dekorowano niegdyś wnętrza chat i okna, a także przygotowywano z nich specjalne zasłony zdobiące ikony.

Przede wszystkim jednak wycinanki służyły do ozdabiania gwiazd kolędniczych – ta tradycja zachowała się w Podlaskiem do dzisiaj, szczególnie w rodzinach prawosławnych. W okresie Świąt Bożego Narodzenia, obchodzonych zgodnie z kalendarzem juliańskim – 7, 8 i 9 stycznia – zaplanuj spacer uliczkami wsi na południowych krańcach województwa, w okolicach Hajnówki i Bielska Podlaskiego. Z pewnością spotkasz w nich kolędników z misternie zdobionymi wycinankami gwiazdami.

Przez cały rok wycinanki możesz podziwiać również w Podlaskim Muzeum Kultury Ludowej w Wasilkowie.

Kolędnicy / fot. Paweł Tadejko

Malownicza architektura 

Zdobienia drewnianych domów

Słynąca z ozdobnych, barwnych dekoracji domów Kraina Otwartych Okiennic to trzy wsie – Trześcianka, Soce i Puchły – których nie możesz pominąć podczas wizyty w Podlaskiem. Unikatowe zdobnictwo drewnianych domów wykracza jednak poza te miejscowości. Podróżując po południowych wsiach województwa, nie spiesz się i rozglądaj się wokół uważnie – dostrzeżesz wyjątkowe nad i podokienniki, ornamenty zdobiące węgły domów (miejsca, w których stykają się ze sobą dwie zewnętrzne ściany), a także misternie wykonane wiatrownice, czyli deski przybijane wzdłuż krawędzi dachów.

 

Kraina Otwartych Okiennic / fot. Paweł Tadejko

Podlaskie drewniane domy to także feeria barw, szczególnie odcieni niebieskiego i zielonego. Wciąż zamieszkałe i w większości zachowane w dobrym stanie, inspirują artystów, także tych zajmujących się sztuką…kulinarną. Ewa Stepaniuk (Mandrivka), lokalna przewodniczka i twórczyni regionalnych pamiątek, piecze pierniki kształtem niemal idealnie przypominające malownicze okiennice domów.

Piernikowe okiennice od Ewy Stepaniuk (Mandrivka)

Podlaskie garncarstwo

Ceramiczne klasyki

„Zagłębie ceramiczne” to Czarna Wieś Kościelna – niecałe pół godziny jazdy na północ od Białegostoku. To właśnie tutaj od pokoleń funkcjonują tradycyjne warsztaty, w których wytwarzane są gliniane naczynia – pękate „buńki”, smukłe „ładyszki”, dzbany, garnki i misy. To jedno z niewielu miejsc w Europie, w którym produkowana jest ceramika czarna, zwana również siwą. I gdzie można poznać cały proces od podszewki.

Pracownie garncarskie znajdziesz na Szlaku Rękodzieła Ludowego Podlasia – po wcześniejszym umówieniu się z garncarzem, masz szansę przyjrzeć się z bliska jego pracy, wziąć udział w warsztatach i posłuchać o tej wyjątkowej, wciąż żywej tradycji, nierozerwalnie związanej z regionem.

Tradycyjne "buńki" i "siwaki" / fot. Paweł Tadejko

Podlaskimi, glinianymi naczyniami zainspirował się duet projektantów: Anna Kotowicz-Puszkarewicz i Artur Puszkarewicz, czyli studio AZE Design  – którzy stworzyli lampę Bunia. Jej klosz inspirowany jest tradycyjną „buńką” – pękatym, glinianym naczyniem.  

Gliniana lampa "Bunia" / AZE Design

Krzyż kowalski

Na rozstaju dróg

Proste, z ozdobnymi zakończeniami ramion, ażurowe, z promieniami, z motywem słońca… Metalowe, kute krzyże, często umieszczane były na szczytach drewnianych krzyży lub na wierzchołkach przydrożnych kapliczek, zachwycając mnogością zdobień i oryginalnym wykonaniem. Mimo, że dziś powoli znikają z wiejskiego krajobrazu, w wielu miejscach wciąż możesz je dojrzeć na rozstajach dróg.

Gdzie i jak powstają kute krzyże? Odwiedź warsztat Mieczysława Hulewicza w Czarnej Wsi Kościelnej, który od lat zajmuje się kowalstwem artystycznym. Warsztat znajduje się na Szlaku Rękodzieła Ludowego Podlasia.

Wiejskie przydrożne krzyże / fot. Podlaskie Travel