Instynktownie wiemy, że las jest dla nas dobry. Ale jak konkretnie wpływa na nasze samopoczucie – i dlaczego? O tym opowiada Małgorzata Anna Charyton, etnolog, antropolog kulturowy, przyrodnik i – jak sama o sobie mówi – „dziecko lasu”.
Po wejściu do lasu na nasz organizm zaczynają działać różne zjawiska przyrodnicze. Ich wpływ jest delikatny i łagodny. Działają na wszystkie zmysły – i na wielu poziomach. Pomagają uspokoić myśli, wyrównać oddech i odzyskać równowagę. Oto lista największych dobrodziejstw, jakie czekają na
zażywających „leśnych kąpieli”.
Uspokaja i wycisza
Rozejrzyj się wokół – otacza cię zieleń i rozproszone światło. Działają relaksująco na zmęczony komputerem wzrok. Szum drzew koi zmysł słuchu. W lesie zwykle nie odczuwamy intensywnych bodźców – jesteśmy osłonięci przed ostrym światłem i wiatrem. Otacza nas spokój, a my łapiemy
równowagę.
Ze swoich uspokajających właściwości szczególnie słynie las iglasty. W otoczeniu sosen i świerków już po godzinie poczujesz, jak zmniejsza się napięcie, opada stres, normuje się przyspieszone bicie
serca.
Poprawia odporność
Wokół każdego drzewa występują fitoncydy – naturalne substancje zwalczające wirusy i bakterie. Nazywane są „naturalnymi antybiotykami”. Wchodząc do lasu od razu się w nich zanurzasz. A podchodząc blisko pnia drzewa, możesz mieć pewność, że jesteś w strefie wolnej od drobnoustrojów. Dzięki fitoncydom pobudzony zostaje również układ odpornościowy, który mobilizuje się do produkowania przeciwciał i odbudowy – zastępowania starszych komórek nowymi. To utrwalony wpływ lasu. Las działa na nas jeszcze długo po opuszczeniu jego progów.
Dodatkowo, olejki eteryczne wydzielane przez lasy iglaste przenikają do układu oddechowego, nieznacznie podrażniając błony śluzowe, które „broniąc” się, produkują więcej wydzieliny wspomagającej odkrztuszanie.
Obniża ciśnienie
Jeśli planujesz na spacerze dłuższy odpoczynek, zatrzymaj się w pobliżu sosny lub świerka. Olejki eteryczne działają odstraszająco na komary i kleszcze – prawdopodobnie w tym miejscu nie będziesz się opędzać od owadów. Substancje wydzielane przez drzewa iglaste przedostają się również do naszego układu krwionośnego, rozszerzając naczynia włosowate, a tym samym – obniżając ciśnienie krwi. Tutaj naprawdę możesz się zrelaksować.
Dodaje energii
Jesienią, w porze obniżonego nastroju, wybierz się do lasu liściastego. Pośród tysięcy czerwonych, pomarańczowych i żółtych liści szybko naładujesz się pozytywną energią. Substancje wydzielane przez drzewa liściaste zwężają naczynia włosowate – tym samym nieco podnosząc ciśnienie krwi.
Jeśli więc odczuwasz stres, podenerwowanie – wybierz las iglasty. Jeśli potrzebujesz zastrzyku energii – skorzystaj z terapeutycznych właściwości lasu liściastego.
Buduje uważność
W mieście otaczają nas światła, napisy, kolory. Tysiące bodźców dźwiękowych i wzrokowych. Uczymy się je odrzucać, prowadzić selekcję, nie zauważać. W lesie nasza percepcja się zmienia. Tutaj, dla odmiany, najciekawsze bywa ukryte. A my musimy poćwiczyć, żeby dostrzec szczegóły. Oswajając się z otoczeniem lasu zaczynamy zwracać uwagę na najdrobniejszy ruch, zmianę zapachu lub dźwięku. Doświadczamy prawdziwej bliskości z naturą. Łapiemy utraconą równowagę.
Pozwala odczuwać więcej
Las jest miękki i twardy, ostry i aksamitny zarazem. To wielki plac zabaw – zarówno dla dorosłych, jak i dzieci – pełen różnych struktur, faktur i powierzchni. Nieustannie pobudza zmysł dotyku, zachęcając do odkrywania nowych przestrzeni. Zatrzymaj się i dotknij szorstkiej kory drzewa – wielkiego, żywego organizmu, który oddycha, pije i cały czas intensywnie pracuje. Mimo, że jego życie toczy się w innej skali czasowej niż twoje – daj wam szansę na spotkanie. Warto!
Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej na temat terapeutycznych właściwości drzew, weź udział w warsztatach „Leczenie lasem”, które Małgorzata Anna Charyton prowadzi regularnie w Puszczy Knyszyńskiej.